Masło bez masła :)

Wygląda jak masło! Smakuje jak masło!

I do tego ma konsystencję masła!    

Bez laktozy, wegańskie masło bez masła :)

 

Masło bez masła

Dzisiejszy przepis jest moim mikołajkowym prezentem dla wszystkich osób, które z powodu nietolerancji laktozy lub uczulenia na mleko nie mogą jeść produktów pochodzących z mleka, w tym masła. Ponieważ sama nie mogę jeść masła, dość długo szukałam czegoś, co mogłoby mi je zastąpić, aż któregoś dnia – eureka! Wymyśliłam masło bez masła!: ) Ma smak i konsystencję masła, a do tego zawiera korzystne dla organizmu kwasy Omega i mnóstwo wartości odżywczych. Tym masłem możemy zarówno posmarować pyszny chleb z chrupiącą skórką, jak i użyć go jako bazy do różnych kremów, musów i past :)

 

♥ 

 

Ostatnio dostałam od Was sporo zapytań o to, jak się odżywiać i co w tej kwestii ma do powiedzenia Tradycyjna Medycyna Chińska. Pytania dotyczyły głównie produktów surowych i glutenu. To jest obszerny temat, ale w skrócie mogę powiedzieć kilka rzeczy. Nasza zachodnia kultura wychodzi z założenia, że największe zagrożenie dla naszego zdrowia stanowią produkty, które spożywamy, dlatego tak bardzo dbamy aktualnie o czystość tych produktów. Staramy się, żeby nie było w nich żadnych sztucznych dodatków, konserwantów, żeby nie były modyfikowane genetycznie, a najlepiej byłoby, gdyby pochodziły z gospodarstw ekologicznych. Oczywiście jestem za :) Ale tak naprawdę w tym wszystkim nie chodzi o rodzaj produktów, które spożywamy, i ich jakość. Zszokowani? Znów idę pod prąd? :) Problemem nie jest np. surowa żywność czy gluten sam w sobie, problemem jest to, że nasz organizm źle je trawi. Możesz kupić najzdrowszą (i najdroższą) żywność tego świata, ale twój organizm nic z tego tak naprawdę nie dostanie, jeśli nie jest w stanie jej strawić i przyswoić zawartych w niej super odżywczych składników, jednym słowem, jeśli masz osłabiony system trawienny – a dotyczy to naprawdę wielu osób z naszego kręgu kulturowego. Dlatego najważniejszą rzeczą, jaką możemy dla siebie zrobić, to wzmacniać nasz tzw. „ogień trawienny”, siłę trawienną naszego ciała. Jak to zrobić? Na najbardziej podstawowym poziomie unikamy surowych produktów, owoców, warzyw, soków owocowych i warzywnych, zwłaszcza jesienią i zimą, nie pijemy zimnych napojów, nie pijemy napojów prosto z lodówki, nigdy nie rezygnujemy ze śniadania, jemy więcej zup i gotowanych posiłków, a dzień zaczynamy od filiżanki gorącej wody z kilkoma plastrami świeżego imbiru. Do gotowanych potraw warto dodawać zmielone nasiona anyżu, kopru włoskiego, kardamon, utartą gałkę muszkatołową, ponieważ leczą one nasz system trawienny (nie używamy ich jednak wieczorem). Po kilku czasami kilkunastu miesiącach pilnowania się organizm sam powinien wrócić do równowagi. Takie ogólne zalecenia ma TMC, jednak lekarz/dietetyk pracujący tą metodą, najpierw zbada nam puls, zanim udzieli indywidualnych wskazówek, i może się okazać, że akurat w naszym przypadku świeże soki i owoce będą wskazane. Dlatego zanim zmienimy naszą dietę, warto sprawdzić, jaka żywność jest dla nas korzystna :)  

 

 

A teraz zapraszam już na przepis. Masło bez masła jest nie tylko smaczne, jest też mega wsparciem dla naszego ciała, także ze względu na olej kokosowy organic, który zawiera. To masło jest lekkostrawne i po prostu pyszne. Jest też dobrym przykładem, jak mądrze wprowadzać do naszej diety surowe produkty. Enjoy! :)

 

MASŁO BEZ MASŁA

Rodzaj posiłku: baza do kanapek, past, musów, kremów

Podajemy z:  chlebem i j.w.

Wegetariański: tak

Wegański: tak

Bezglutenowy: tak

Pięć Przemian: działanie wzmacniające

Ilość porcji: duża kostka masła

 

 Masło bez masła 2

100 g dyni hokkaido, obranej ze skórki

200 ml śmietanki sojowej sojasun (bez GMO)

(można spróbować na innej roślinnej, ale z owsianej nie wychodzi)

90 g oleju kokosowego extra virgin i raw

125 ml oleju z pestek winogron

1 –  2 łyżeczki soku z cytryny

sól do smaku

 

1. Dynię kroimy na nieduże kawałki, przekładamy do małego rondelka i zalewamy gorącą wodą tak, żeby tylko przykryła dynię. Gotujemy na małym ogniu przez 15 minut od zagotowania się wody. Sprawdzamy co jakiś  czas, czy woda nie wyparowała, i ewentualnie dodajemy trochę wrzątku, jeśli wody jest za mało.

2. Dynię odcedzamy, ale wody, w której się gotowała, nie wylewamy, może być jeszcze potrzebna.

3. Do blendera wrzucamy dynię i wlewamy śmietankę sojową. Dokładnie miksujemy. Odstawiamy na bok.

4. Osobno rozpuszczamy olej kokosowy w kąpieli wodnej, jeśli po rozpuszczeniu jest gorący, odstawiamy na bok, żeby wystygł. Powinien być lekko ciepły.

5. Łączymy olej kokosowy z olejem z pestek winogron. Najlepiej byłoby wlać oba oleje do niedużego dzbanka, np. do mleka lub śmietanki.  

6. Ponownie uruchamiamy blender i do masy z dyni i śmietanki sojowej zaczynamy powoli, cienką stróżką (tak jak przy przygotowywaniu majonezu) wlewać mieszankę olejów. Kiedy zużyjemy już cały olej i uzyskamy puszystą masę, trochę przypominającą majonez, dodajemy sól i sok z cytryny i dalej krótko miksujemy, żeby składniki się połączyły. Jeśli masa jest za gęsta i blender się zacina, możemy dodać sól i sok z cytryny póżniej, już po przełożeniu naszego masła do miseczki.

7. Jeśli w trakcie miksowania masa zbyt szybko się zagęści, zatrzymujemy blender i całość mieszamy, następnie ponownie włączamy i dalej wlewamy olej. Jeśli jednak nadal masa jest za gęsta i blender nie pracuje dobrze, możemy dolać trochę ciepłej wody pozostałej z gotowania dyni, ale nie więcej niż 4 – 5 łyżek.

8. Powstałym w ten sposób masłem możemy od razu smarować kanapki, ale jego konsystencja ustali się ostatecznie dopiero po kilku godzinach w lodówce.

 

Masło bez masła jest naprawdę zaskakujące, jestem z tego przepisu bardzo zadowolona i nareszcie mam to na co czekałam, mogę smarować chleb prawdziwym masłem, tylko że bez laktozy :)

 Masło bez masła 3

                                     

                                              Smacznego!

                                                            Wasza, Mariola

 

 P.S. Więcej pomysłów, jak wykorzystać olej kokosowy, znajdziecie w mojej książce „Zaskakujący kokos i jego uzdrawiające właściwości” :)

.…………………………………………………………………………………………………………. 

Opracowanie przepisu – pomysł i wykonanie: Mariola Białołęcka

ZdjęciaJacek Białołęcki; aranżacja potrawy i zdjęcia: Mariola Białołęcka

Copyright © 2014 by Jacek Białołęcki & Mariola Białołęcka | All Rights Reserved

 

27 thoughts on “Masło bez masła :)

  1. chciałam zapytać, czy można zastosować inną odmianę dyni? czy z jakichś względów musi to być hokkaido?

  2. Czy można smietankę zastąpić mlekiem sojowym? U mnie w mieście nie uświadczy śmietanki roślinnej niestety, a mleczko sojowe sama umiem zrobić…

    • Ja nie robiłam z mlekiem sojowym, ale widzę po komentarzach, że Margot robiła z mlekiem i było OK, spróbuję taką wersję przygotować w weekend i zobaczę, jakie proporcje mleka i oleju kokosowego, wydaje mi się, że trzeba będzie dać zamiast 90 g oleju – 100 g oleju. Śmietankę sojową można też samemu przygotować, redukując mleko sojowe o połowę, tak jak sosy się redukuje :) Pozdrawiam…

      • Ja robiłam ,ze śmietanką , tam wyżej niestety się przejęzyczyłam, ale pomysł ,żeby domowe odparować bardzo mi się podoba

        • OK, rozumiem, trochę się nawet zastanawiałam, jaka była konsystencja, czy nie było za rzadkie, ale i tak spróbuję zrobić na mleku, zobaczymy, jak wyjdzie :)

  3. Witam.
    A mogłabyś podać jaka jest objętość (np. w szklankach lub mililitrach) dyni po odcedzeniu? Mam pogotowaną właśnie w ten sposób dynię i zamrożoną, więc chętnie bym ją wykorzystała, ale nie mam pojęcia ile jej dodać.

    • Nie próbowałam zamrażać, bo na bieżąco je zawsze zużywamy, ale myślę, że straci trochę swoją puszystość po zamrożeniu. Jak przygotuję kolejną partię, spróbuję część zamrozić i wtedy napiszę na blogu, jaki był efekt. Pozdrawiam :)

    • Dzień dobry, proszę spróbować, trudno mi powiedzieć, czy dobrze się zagęści na śmietance ryżowej, ja jej nie używałam do robienia tego masła. Próbowałam natomiast zrobić na śmietance owsianej i niestety efekt nie był zadowalający, masło było rzadkie. Chyba chodzi o to, że śmietanka sojowa zawiera więcej białka i prawdopodobnie dlatego masło lepiej się zagęszcza na soi.

    • PS. Chodzi o to czy podczas pasteryzacji nie oddzieli się tłuszcz od pozostałych składników?

    • Podczas gotowania z pewnością zmieni się struktura tego masła, przestanie być puszyste, będzie to po prostu olej z warzywami, przyprawami i śmietanką, może częściowo to się zagęści, kiedy będzie trzymane w lodówce, bo jednym ze składników jest olej kokosowy. Jednak do końca nie wiem, jak się to wszystko zachowa, ponieważ nie pasteryzowałam :)