Tak jak obiecałam, chcę Wam dziś pokazać technikę ubijania śmietanki sojowej.
Najlepiej ilustrują to zdjęcia.
Z życzeniami wielu udanych musów na bazie śmietanki sojowej,
Wasza Mariola
Zaczynamy od zakupu odpowiedniego sprzętu. Ważne, ile ma Watów. Mój ma 600 W.
Na zdjęciu powyżej elektryczna trzepaczka.
Śmietankę ubijam w schłodzonej misce. Najlepsza jest metalowa, dłużej jest chłodna. Miskę, jak widać na zdjęciu, ustawiam pod kątem i tak samo ustawiam trzepaczkę. Zauważcie, że jest ułożona prawie poziomo. I pod takim kątem zaczynam ubijać.
To drugie zdjęcie także ilustruje metodę ubijania śmietanki – trzepaczka ustawiona pod kątem. Widać, jak bardzo śmietanka się pieni. Tu sam początek ubijania. Zaczynam ubijanie na wolnych obrotach i ubijam tak przez minutę.
Tak wygląda po minucie, mniej więcej, ubijania. Teraz zwiększam obroty i ustawiam trzepaczkę pionowo. Ubijam tak przez kolejną minutę. Śmietanka zacznie się gęstnieć. I od tego momentu, przez kolejne 2, 3 minuty, działam naprzemiennie, raz trzepaczka jest ustawiona pod kątem, a za chwilę pionowo. To wszystko służy dobremu napowietrzeniu śmietanki. W sumie ubijam śmietankę przez 4-5 minut.
I tu mamy efekt końcowy. Widać, jak bardzo śmietanka zwiększyła swoją objętość dzięki technice ubijania, którą opracowałam. Po prawej stronie śmietanka prosto z opakowania, po lewej ubijana przez 5 minut. Zauważcie, że jest dość gęsta, jednak nie będzie nigdy tak gęsta, jak śmietanką krowia. Można ją zagęścić śmietan-fixem, ale ma wtedy trochę chemiczny posmak, osobiście nie jestem do tego zbyt przekonana. Pasuje mi natomiast zagęszczanie agarem (tak jak to zaproponowałam przy okazji „Musu z karobem”). I tu można puścić wodze wyobrażni, dodać go mniej lub więcej, dodać razem z owocami, możliwości jest wiele. Ubita śmietanka sojowa jest też dobra sama w sobie, można ją podać np. z owocami. Ja tę ubitą śmietankę, widoczną na zdjęciach, położyłam na rabarbarze, który wcześniej udusiłam w syropie i ostudziłam (na podstawie przepisu: „Krem angielski z truskawkami w winie porto” z mojej książki: „Zaskakująca kasza i ryż”). Delicious!
Za kilka dni postaram się pokazać, jak zrobić prosty i szybki tort z patelni
All the best!